Perfekcyjna Praca CKW ?

null

I turę wyborów mamy już za sobą. 3 dni po zamknięciu lokali wyborów CKW podaje ich wyniki. Niby wszystko wydaje się w porządku i Komisja może w spokoju przygotowywać się do II tury, ale czy na pewno ?

Zanim rozpoczniemy nasze wywody przytoczmy sobie Dekret królewski nr 04.06.16.10/30 w sprawie I Tury wyborów:

1. Na podstawie art. 13 oraz 14 Konstytucji Królestwa Południolandii ogłasza się:

1) organizację wyborów i dzień wolny od pracy na dzień 08 czerwca 2016r.,
2) ciszę wyborczą 12 godzin przed dniem wyborów,
3) stworzenie Centralnej Komisji Wyborczej w skład której wejdą: Kanclerz Królewski, Sekretarz Królewski a w razie konieczności król sam może skontrolować działania Centralnej Komisji Wyborczej,
4) zawieszenie pkt. 1 art.13 i zmniejszenie ilości senatorów do 7.
5) zawieszenie pkt. 1 oraz 2 art. 14 dopuszczając obywateli do parlamentu.
6) każda partia musi zgłosić się do Centralnej Komisji Wyborczej potwierdzając swoją chęć wzięcia udziału w wyborach.
7) Wybory są tajne oraz równe,
8) Głos oddany na samego siebie jest głosem nieważnym,
8.1) można oddać jedynie jeden głos na jednego kandydata,
9) Centralna Komisja Wyborcza ma obowiązek ogłosić wyniki w przeciągu 24godzin od ich zakończenia.

Pierwszą dywagacją jaka została odkryta przez obywateli Południolandii to połączenie ze sobą punktu 7 i 8. W celu sprawdzenia, czy dany głos nie był oddany na siebie ( 8 ), CKW musiałaby złamać punkt 7, czyli sprawdzić, czy głos kandydata nie został oddany na siebie, jednocześnie łamiąc jego tajność.

Kolejny błąd, wynikał z pracy CKW. Szczególnie nie spodobało to się Stajennemu Ryszardowi Majowi, który wniósł skargę na działanie CKW.
Jednym z jego argumentów, było nie wywiązanie się Komisji wyborczej w podaniu oficjalnych wyników w ustalonym ustawowo czasie. Według 9 paragrafu: Centralna Komisja Wyborcza ma obowiązek ogłosić wyniki w przeciągu 24 godzin od ich zakończenia. Zamiast tego CKW ogłosiła wyniki 11.06.2016 roku o godzinie 8, czyli 56 godzin po zamknięciu lokali wyborczych (9).

Stajenny w swojej skardze zwrócił uwagę na szczególną rzecz, na którą nie zwrócili uwagę członkowie CKW:

„Kanclerz Królewski, Sekretarz Królewski a w razie konieczności król sam może skontrolować działania Centralnej Komisji Wyborczej.” Tu w zasadzie zaczynają się schody, bo próbując ustalić faktyczny skład tej komisji napotkałem następujące problemy:
1) urząd Sekretarza Królewskiego pojawia się tylko w tym akcie, a na dodatek z tego co mi wiadomo nie jest obsadzony przez nikogo;

Błąd Maja nie można uznać za niewybaczalny, ponieważ sami urzędnicy CKW nie wiedzieli kto jest Sekretarzem Królewskim: „Nie zostałem wpuszczony do Gabinetu CKW. Co to ma znaczyć !!” powiedział Sekretarz Królewski Mortes von Razorin w krótkim wywiadzie dla „Kuriera Stolicy”.

Jak sami widzicie CKW popełniła w tych wyborach wiele niedociągnięć. Pytanie tylko: ile z tych błędów powtórzy się podczas II Tury wyborów ? Na ile my obywatele możemy przymknąć oko ?

Zapraszam do dyskusji.


Podziel się wpisem

Twitter Delicious Facebook Digg Favorites More

Zostaw komentarz