Nowy ład?

Nie tak dawno kraj był w izolacji, zamknięty przed każdym państwem i opinią międzynarodową tymczasem obecnie coraz więcej się dzieje w pałacu królewskim. Jak jeszcze miesiąc temu w pałacu królewskim nie wiele się działo tak teraz wrota bram do rezydencji króla, gdzie znajduje się również siedziba kanclerza, są bez przerwy otwierane. Osobistości, rody, dyplomaci oraz wysokiej rangi urzędnicy coraz częściej odwiedzają te miejsce. Pojazdy dostojników, które skoro świt pojawiają się na parkingu dopiero w ciemną noc opuszczają go.

Co to wszystko ma znaczyć?
Nie minął nawet tydzień a już wiadomo, że kraj w jakim żyliśmy zmienił się o 180*. Wszystko zaczęło się od nowego kanclerza- mianowanego 26 V 2016 roku. Obiecał on zmiany dla, którego przeciętnego mieszkańca wydawały się nie wykonalne. Postawił on na rozwój i otwarcie na świat, czyli to co  mieszkańcom Królestwa Południa za czasów rządów Konrada IV nawet się nie śniło.
Swoja słowa szybko zamienił w czynny. Sprowadził on najsławniejszych kartografów i odkrywców Południolandii z Henrichem von Razorinem na czele. Rozpoczęli oni pracę nad pierwszą od setek lat mapą królestwa. W międzyczasie jego kuzyn Jaherys von Razorien został mianowany Ministrem Spraw Zagranicznych. Jego pierwszym zadaniem było uzyskanie od sąsiednich królestw aktualną mapę Mikroświata.

Ministrem Finansów i Gospodarki został średniozamożny kupiec Jakub Jeleń. Wysoka inflacja i upadek gospodarki to jedne z największych problemów naszego państwa, dlatego naszego nowego ministra czeka dużo pracy w naprawiani błędów swoich poprzedników.

Najtrudniejszy, a zarazem najbardziej odpowiedzialny urząd Ministra Spraw Wewnętrznęcznych przypadł Kanclerzowi Józefowi Sowińskiemu. Upadłe sądy i trybunały, nieistniejąca armia i władze administracyjne to tylko nieliczne z wyzwań, jakim przyjdzie mu się zmierzyć na tym stanowisku.
W ciągu najbliższych kilku dni Południolandia zaczęła się powoli odradzać. Spadło bezrobocie, rozpoczęto próbę nawiązania kontaktów międzynarodowych, a emigranci zaczęli powracać do swojej ojczyzny. Czyżby nasze państwo po wielu latach kryzysu wreszcie miało stanąć na nogi ?

Ebehezar von Zolcior

 

 


Podziel się wpisem

Twitter Delicious Facebook Digg Favorites More

Zostaw komentarz